środa, 6 lutego 2013

17.






Powoli jest coraz, coraz gorzej. Wkurzam się na siebie, na tą całą sytuacje. Nie mogę cały czas dawać sobą pomiatać. Z drugiej strony kiedy biorę sprawy w swoje ręce to doprowadzam do takiej mega-wielkiej awantury. Brakuje mi pieniędzy,  tak naprawdę brakuje. Muszę zacząć ostro oszczędzać Moja mama raczej nie chce mnie znać. Przynajmniej po jej braku zainteresowania moją osobą. Planuję w najbliższym czasie pojechać po moje buty, książki i inne rzeczy które mogą mi sie jeszcze przydać. Jutro organizujemy z klasą spóźnioną gwiazdkę dla dzieci z mopsu. Nie wiem czy dam rade. Może piwko przed? - haha, co ja właśnie napisałam? Sama w to nie wierze.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz