czwartek, 6 grudnia 2012

3.

Dziś dopadło mnie zniesmaczenie i niechęć. Nie chce nic. Z drugiej strony bardzo cieszy mnie fakt czytania i udzielania się najprawdopodobniej pana Ł. na moim foto-blogu. To bardzo miłe wiedzieć że ktoś to naprawdę czyta i na dodatek odpisuje odnosi się do tekstu. Jednak mimo wszystko to zbyt mało aby kogoś pokochać. Na pewno mamy wspólne zamiłowanie to gatunku muzyki, na pewno zajęcia i ten sam gust. Ale czy aby na pewno do siebie pasujemy? Nie wyobrażam sobie tego. W sumie nie rozmawialiśmy wiele mimo że znamy się od lat. Po prostu musieliśmy się znosić. Ciężko mi nawet myśleć o tym aby coś zmienić w moim życiu. Zbyt dużo się teraz pozmieniały aby jeszcze bardziej komplikować sobie tą sytuacje. Czuję się kompletnie bezsilna i beznadziejna. Nie lubię zwodzić i oszukiwać ludzi na których mi zależy. W każdym bądź razie przyznaję się że myślę o Nim częściej niż rzadko i zaczyna mnie to przerażać. Co mam zrobić, co będzie z Wu. ? Co będzie ze mną? Co z moimi uczuciami? Gdzie ta gorąca miłość która Nas łączyła w jedno . Czy naprawdę takie prawdziwe i szczere uczucie może tak po prostu się skończyć. Nie wierzę w to muszę próbować dalej jakoś zaradzić temu niekończącemu się zadawaniu pytań i nie uzyskiwaniu odpowiedzi. Chcę konkretnych faktów. Mi! Kochasz Go czy nie ! Czy niedziela będzie odpowiedzią na moje błagania?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz