sobota, 8 grudnia 2012

4.

Dzisiejszy dzień zaczynam od.. ucieczki. Nie spodziewałam się że tak to się potoczy, że w ogóle do czegoś takiego kiedykolwiek dojdzie. Jak ona mogła nam to zrobić. jest naszą matką do cholery. Nie rozumiem jak można śledzić własne dziecko po tygodniu bez niego. no jak ? Na dodatek Wu. zaczyna mnie denerwować swoim hmm, nietypowym zachowaniem. Nie kręci mnie to że ktoś mną kieruje, mówi gdzie mam się dotykać i jak mam to robić. Wydaje mi się, że kiedy jestem sama to raczej wiem co sprawia mi przyjemności a co niekoniecznie. To frustrujące wtedy czuję się tak niezręcznie. Ostatnio coraz gorzej się dogadujemy jednak czuję że potrzebuje jego wparcia i jest ono wciąż dla mnie ważne. Nie jestem jednak pewna czy to dlatego że go kocham czy dlatego że jestem do niego przywiązana. Wiem że nie byłabym w stanie poradzić sobie bez rozmowy z nim, nie chciałabym zostać sama. Pewnie się powtarzam ale taka właśnie jest zaleta pisania własnego bloga. Możesz pisać o czym chcesz ile chcesz. Kiedy byłam młodsza wydawało mi się że blogi są po to aby zaistnieć, mieć jak największą oglądalność i liczbę komentarzy. Dziś odkrywam inną stronę pisania bloga. To po prostu wylewanie myśli w szybszy i łatwiejszy sposób nie na kartce. Podoba mi się to, zawsze za pośrednictwem Internetu mam możliwość przejrzenia go i przeczytania od początku. Jest po prostu  pod ręką. Pisanie nie tylko pomaga nam w trudnych chwilach lecz także kształtuje naszą wypowiedź. Zaczynamy coraz lepiej i konstruktywniej tworzyć nasze notatki i wypowiedzi. Prawdopodobnie dzięki temu właśnie radze sobie na profilu humanistycznym-choć humanistycznego umysłu nie posiadam.
No ale wracając do obecnej sytuacji - myślę że to właśnie moja mama wykazała się nie odpowiedzialnością i głupotą.Nic przez to nie osiągnęła. Jedno wiem O. straciła już na zawsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz