poniedziałek, 18 lutego 2013

22.

Po raz dwudziesty-drugi udzielam się tutaj. Soł najs. Miło pisze się coś co  będę mogła za kilka lat przeczytać i powiedzieć do siebie "mi. jaka ty byłaś tępa głupia". Wczoraj Batman powiedział że mam złote serce. Aż się rozpłynęłam. Miło jest wiedzieć, że jednak ktoś widzi w nas dobro. Nie wiem czy powinnam się obwiniać o relacje ja-mama. Wczoraj ogólnie otrzymałam wiele miłych spostrzeżeń i komplementów oraz pocieszenia. Lubię jak ktoś docenia moją prace. Z nauką też idzie mi całkiem dobrze. Myślę, że ruszam w dobrym kierunku. Dziś kolejna rozmowa z mamą. Nie była za miła, nie tego się spodziewałam. Mam wyrzuty sumienia, ale nic nie poradzę jutro jadę odwiedzić babcie. W piątek szykuje mi się wizyta u lekarza. W skrócie informatyko i angielki - żegnajcie ! : ) 
Patrząc na cały dzień myślę że jest na plus ale moje samopoczucie zdecydowanie na minus. Nieprzespana noc zdecydowanie mi w tym nie pomogła. Przeplatając pozytywy i negatywy z dzisiejszego dnia mogę się jeszcze pochwalić napisaniem dwóch wypracowań w 45minut (religio, streszczeniu lektury jesteście boskie) . Jutro czeka mnie rozgrzewka o 7;10 - miły wf z chłopakami. A potem matematyczna zagadka "czy mi. umie na kartkówkę". Tyle tej nauki. Na szczęście poprawa mojego ulubionego antyku już w środę. Jaka ja jestem szczęśliwa.
Wu nie lubi ani Ł. ani Batmana ani jakiegokolwiek chłopaka który jest bardzo spoko i po prostu utrzymuje ze mną znajomość. To wcale nie jest miłe. To tak jakby nie pozwalał mi być szczęśliwą. Jestem trochę rozczarowana ale mam nadzieje że jego wielka zazdrość ograniczy się do minimum.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz